Archiwa tagu: ludzie

Wśród Beduinów na jordańskiej pustyni

                Nie byłam długo w Jordanii, ale jestem przekonana, że to kraj, który kryje wiele niespodzianek. Zresztą tak jak w każdym miejscu na świecie, jest tu wiele punktów, które zaskoczą nas swoim pięknem. Nie zawsze tak oczywiste. Ta pustynna kraina zaskoczyła mnie pięknem swojej surowej natury. Skaliste góry, piaszczyste szlaki… nawet nie wiedziałam, że mogą być tak zapierające dech w piersiach. Teraz już wiem.

Czytaj dalej Wśród Beduinów na jordańskiej pustyni

Kilka słów o Wietnamie

                Kolejny kraj, kolejna przygoda, kolejne niesamowite historie. Wietnam – właściwie miało mnie tu nie być, ale jakoś tak wyszło. I na pewno nie żałuję! Kraj z niesamowitą przeszłością, wyjątkową kulturą i piękną naturą. Gdzie północ i południe to dwa zupełnie różne światy. Gdzie wciąż widać ślady po wojnie. Dziś o tym jak znalazłam się w tym szalonym kraju i jakie jest moje ogólne o nim wrażenie.

Czytaj dalej Kilka słów o Wietnamie

Gdy ruszasz w świat

                Miałam dobre życie, bardzo poprawne. Nigdy nie oblałam roku, nie miałam nawet poprawek. Studiowałam, poznawałam ludzi, imprezowałam, robiłam praktyki, nawet wyjechałam na Erasmusa. Na czwartym roku załapałam się na staż, a potem poszło z górki. Nim obroniłam tytuł magistra, miałam już ponad roczne doświadczenie w marketingu. I byłam dobra, tak przynajmniej mi mówiono.

Czytaj dalej Gdy ruszasz w świat

Ostatni przystanek w Birmie

                Ostatni, ale w tym kraju nie ma co wartościować. Inle Lake to kolejne niesamowite miejsce na mapie Birmy. Punkt, w którym przede wszystkim cieszysz się niesamowitą naturą i widokami. Bardzo zwyczajne i jednocześnie wyjątkowo piękne. Dzisiaj opowiem o moim ostatnim przystanku w Birmie i powrocie do Tajlandii.

Czytaj dalej Ostatni przystanek w Birmie

183 dni podróży

                Dwa dni temu minęło dokładnie pół roku odkąd opuściłam Polskę i wyruszyłam w świat. Dokładnie 22 listopada, wówczas jeszcze z moją siostrą Zosią, wsiadłyśmy do samolotu i poleciałyśmy do Dubaju, do Emilki. A potem były kolejne kraje i kolejni ludzie. Dzisiaj jestem po raz drugi na Filipinach, w moim ulubionym miejscu w podróży i chciałabym się z Wami podzielić tą wyprawą. Nie tylko fizycznym przemieszczaniem się, ale także (a może przede wszystkim), tym co czułam.

Czytaj dalej 183 dni podróży

Ludzie Port Barton

To wyjątkowy etap mojej podróży, do którego wciąż powracam myślami. To miejsce, w którym po prostu czułam się dobrze, a każdy dzień był kolejnym, najszczęśliwszym dniem mojego życia. A teraz po prostu tęsknie za tym i czuję silną potrzebę, aby tam wrócić. Może to się uda, lecz może ta wioska pozostanie jedynie w moich wspomnieniach. Jako mój mały raj na Ziemi.

Czytaj dalej Ludzie Port Barton