Wielkimi krokami zbliżamy się do końca wielkiego hinduskiego wesela. Prawdą jest jednak, że to co ja opisuję, to zaledwie część tego, co się dzieje w ramach zaślubin. Rytuały trwają na długo przed i na długo po tym, co miałam okazję zobaczyć. Nie zawsze jednak jest to publiczne i dostępne dla zwykłych gości. Ostatnie dni ślubu były najbardziej niesamowitą częścią wydarzeń tych kilku dni i choć nie wiem co jeszcze działo się “za zamkniętymi drzwiami”, to co widziałam i tak przeszło moje najśmielsze oczekiwania…